Za nami ostatni tak obfity w ligowe granie weekend w 2025 roku. Te dni nie przyniosły nam wielu bramek i asyst Polaków występujących za granicą. Mieliśmy jednak kilka ważnych momentów, na czele z kolejnym golem Mateusza Żukowskiego. Poza tym bardzo ważną asystę zanotował Nicola Zalewski i przypomniało o sobie też dwóch nieco zapomnianych zawodników, co na pewno może cieszyć. Zapraszamy na podsumowanie weekendu.
Gole
Żukowski drugi mecz z rzędu z golem
Trwa bardzo dobry czas Mateusza Żukowskiego w Magdeburgu. 24-letni napastnik rozegrał w sobotę swoje piąte spotkanie w 2. Bundeslidze i strzelił swojego czwartego gola. Jego zespół pokonał na wyjeździe 3:2 FC Kaiserslautern i kontynuuje świetną w ostatnim czasie passę. Był to czwarty mecz bez porażki, a w tym czasie udało się odnieść trzy zwycięstwa. FC Magdeburg w końcu wydostał się ze strefy spadkowej i jeżeli tak dalej pójdzie, to za kilka kolejek może od niej nieco odskoczyć. Żukowski potrzebował tylko chwili, by stać się najlepszym strzelcem w drużynie. Poprzeczka była ustawiona nisko, ale jak najbardziej trzeba to doceniać. Czekamy na więcej.
Kolejne trafienie Kopacza
Odpowiednią regularność w VfL Osnabruck złapał David Kopacz i krok po kroku staje się coraz ważniejszym punktem drużyny. 26-letni ofensywny pomocnik strzelił swojego trzeciego gola w sezonie 3. Ligi, a jego ekipa przegrała u siebie 1:2 z rezerwami VfB Stuttgart. Wszystkie trafienia Kopacza miały miejsce w ostatnich ośmiu spotkaniach ligowych, gdy na dobre już wskoczył do podstawowego składu. Osnabruck ma ostatnio nieco gorszy czas, efektem czego spadło na szóste miejsce w tabeli. Nadal jednak mają ambicje na awans i strata do lidera wynosi zaledwie cztery punkty. Bramka Kopacza ze wspomnianego meczu do obejrzenia poniżej – od 1:55.
Maik Łukowicz z ciekawą regularnością
Ostatnie dwa miesiące są pod znakiem dobrej formy Maika Łukowicza. Napastnik Helmond Sport chociaż nie strzela w każdym meczu, to i tak w ostatnich siedmiu spotkaniach zanotował cztery trafienia. Łukowicz od 8 listopada, gdy jego drużyna mierzyła się z PSV Eindhoven U21 złapał serię trafień co drugie spotkanie. Tym razem strzelił gola w zremisowanym domowym meczu 2:2 z Willem II. Problemem Helmond jest jednak to, że to już czwarte spotkanie z rzędu bez zwycięstwa. Dla nas istotne jest jednak to, że polski napastnik umacnia się na pozycji lidera strzelców 15. drużyny Eerste Divisie. Trafienie Łukowicza od 1:50.
***
Nie działo się wiele w weekend, więc szukając polskich trafień musieliśmy zajrzeć do niższych lig. Podsumowanie zdobytych bramek kończymy więc w Serie D, gdzie drugie trafienie w barwach US Follonici Gavorrano zanotował Leonardo Pescicani. 20-letni skrzydłowy urodzony w Pabianicach strzelił gola w przegranym 1:6 spotkaniu wyjazdowym z ASD Tau Calcio Altopascio. Pescicani do klubu trafił w lipcu tego roku, po odejściu ze Sieny FC.
Asysty
Ważny moment dla Nicoli Zalewskiego
Mocno pod górkę ma w ostatnich tygodniach Nicola Zalewski. Nie dość, że doświadczył spadku formy, to i u nowego trenera Atalanty nie może liczyć na podstawowy skład. Na nic zdała się asysta w pucharze Włoch, gdzie było widać zalążek lepszej dyspozycji. W meczu ligowym z Genoą jego drużynie długo nie szło, mimo gry w przewadze praktycznie od początku spotkania. Raffaelle Palladino długo czekał z mocno ofensywnymi zmianami, ale gdy już tego dokonał, to gra się nieco ożywiła. Dużą zasługę miał w tym Zalewski, który nie bał się uderzyć z daleka i dwukrotnie świetnie dograł na głowę partnera. W tym drugim przypadku, w 94. minucie przyniosło to gola, gdy z rzutu rożnego Nicola idealnie obsłużył Isaka Hiena. Rzutem na taśmę Atalanta wyrwała trzy punkty i mamy w tym ważny udział reprezentanta Polski. Może nadszedł czas na podstawowy skład?
𝐀𝐒𝐘𝐒𝐓𝐀 🇵🇱 𝐍𝐈𝐂𝐎𝐋𝐈 𝐙𝐀𝐋𝐄𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎 🅰️
I to w jakim momencie! ⌛ Świetne dośrodkowanie prosto na głowę Isaka Hiena! 🎯
Atalanta wyszarpała zwycięstwo z Genoą! ⚡ #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/OdOEiUnrz9
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 21, 2025
W miniony weekend dwóch zawodników przypomniało o swoim istnieniu, notując asystę w meczu ligowym. W Holandii pierwszą w sezonie zanotował Szymon Włodarczyk, który ostatnio grywa mniej w barwach Excelsioru Rotterdam. 23-letni napastnik we wrześniu zaliczył dwa spotkania z golem i słuch po nim zaginął. Tym razem jego wejście z ławki w spotkaniu z PEC Zwolle było poprawne. W 78. minucie po podaniu Włodarczyka, zwycięskiego gola strzelił Irakli Yegoian. Były to ważne trzy punkty dla Excelsioru, pozwalające odskoczyć na kilka punktów od strefy spadkowej.
🇬🇪⚫️Irakli Yegoian (21) is having a breakthrough season with Excelsior.
Stood out with a really good goal against PEC Zwolle last night⚽️
Proving his worth in the Eredivisie quite well! pic.twitter.com/uPtCgJ4J1E
— Georgian Footy (@GeorgianFooty) December 21, 2025
Drugą asystę w sezonie Super Lig zaliczył za to Karol Linetty. Środkowy pomocnik regularnie wychodzi w podstawowym składzie Kocaelisporu, które plasuje się w środku tabeli. W sobotę jego drużyna pokonała u siebie 2:1 Antalyaspor, a były reprezentant Polski asystował przy drugim gol, ustalającym wynik. Kocaelispor ma serię sześciu spotkań bez porażki i nas cieszy, że w końcu Karol dodał coś od siebie w ofensywie.
***
Zanotować jeszcze wypada pierwszą asystę w sezonie Jakuba Piotrowskiego. Udinese poniosło srogą porażkę na wyjeździe z Fiorentiną, bo aż 1:5, ale od 8. minuty grało w dziesiątkę. Nasz pomocnik asystował w 66. minucie przy fantastycznym golu Oumara Soleta, podając do niego piłkę piętką przy linii bocznej. Solet potem zrobił znakomitą robotę i więcej mówi się właśnie o tym. Do statystyk naszego zawodnika jednak to wpada i to najważniejsze.
Czyste konta
Mamy wielu polskich bramkarzy w zagranicznych klubach, ale w naszych podsumowaniach najczęściej pojawia się Mateusz Lis. 28-latek w meczu z Samsunsporem zanotował jedenaste czyste konto w sezonie Super Lig, a Goztepe wygrało 2:0. Drużyna Lisa twardo broni czwartego miejsca i odpiera ataki Besiktasu i walka o puchary na pewno będzie zacięta. Na pewno drużyna ze Stambułu nie będzie miała łatwego zadania w dalszej części sezonu.
Podsumowanie innych wartych uwagi wydarzeń
Na koniec trzeba wspomnieć o bardzo ważnym wydarzeniu, które miało miejsce we Włoszech. Po 574 dniach do kadry meczowej Juventusu na spotkanie w Serie A wrócił Arkadiusz Milik. Nasz napastnik w końcu uporał się z urazem i zdaniem Luciano Spalettiego może być przydatny w następnych tygodniach, co wyznał na przedmeczowej konferencji. Mamy nadzieję, że niedługo dostanie swoje pierwsze minuty po tak długim czasie i oby już zdrowie mu dopisywało.